Cześć!
Dzisiejsza notka będzie dosyć nietypowa. Będzie mówiła o moich przemyśleniach, a mianowicie - o tym, czy jestem za, czy przeciw związkom na tfm. No dobrze, zapraszam do czytania
Związki na tfm.. Jestem za, czy przeciw?
Przeciw. A dlaczego?
Moim zdaniem miłość na tfm, nie jest ani trochę poważna, czy romantyczna. Po prostu piszemy z swoim wybrankiem serduszka na szepcie. Czy to jest miłość? No proszę. Mnie osobiście śmieszą wiadomości typu "Szukam chłopaka". Najlepsze jednak jest to, że niektóre myszki szukające swojej "drugiej połówki" mają wymagania. Że ich wybranek ma mieć futro/kolorek, +40 poziom itp.
Do tego jeszcze te śluby. Nimi to już w ogóle wymiotuję. Ślub to poważna sprawa, połączenie w jedność dwoje ludzi. A w myszkowej grze? To przecież tylko pikselowy pocałunek ze swoim "wybrankiem". A już po prostu świetne jest to, że zwykle taka miłość kończy się zerwaniem po max. 2 miesiącach. Poza tym, pisanie do obcej osoby "kochanie"... No, zbyt poważne nie jest.
Tfm nie jest jakimś portalem randkowym, żeby szukać na nim miłości. Jeśli jesteście w związku na naszej myszkowej grze, to przemyślcie, czy jest sens kochać kogoś, kogo się w ogóle nie zna.
Dziękuję za przeczytanie. Do następnego posta!
~Winterwoolf
Mnie obrażał Serowskid ale po zgłoszeniu nadal nie został ukarany z resztą obrażał też mojego kolege
OdpowiedzUsuń